Ciężki mecz. Mnóstwo walki i zamieszania. Niestety nic z tego nie wyszło! Dziekujemy naszym chłopakom za walkę i poświęcenie. Pomimo problemów kadrowych, żelazna grupa zawodników na którą można zawsze liczyć grała z wielkim poświęceniem. Niestety dziś było to za mało na ambitnie broniący się Jordan!
Mecz rozpoczął się z lekka ospale, czego efektem była stracona bramka na początku spotkania, około 5 minuty. Po tej sytuacji na boisku grała już tylko jedna drużyna, gra była toczona do jednej bramki, jednak defensywa Jordana skutecznie wybijała z uderzenia ofensywę gospodarzy. W pierwszej połowie trzykrotnie bliski pokonania Sitarza był Gąsior, jednak albo bronił bramkarz gości, albo futbolówka nie chciała trafić w światło bramki. Na uwagę w tej części gry zasługuje także piekielnie silny strzał WDziadonia, który z największym trudem wybronił golkiper Jordana. Pod koniec pierwszej części gry groźną kontrę wyprowadził Jordan, po której świetną interwencją popisał się Łazarczyk pewnie łapiąc piłkę. Dobrzanka grała ładnie, z pomysłem, konstruowała ciekawe akcje.
Druga odsłona gry miała podobny przebieg, na boisku grała tylko jedna drużyna, natomiast gracze z Jordanowa starali się tylko 'przeszkadzać' naszym w grze, jak się później okazało robili to bardzo skutecznie. Najlepszą okazję do zdobycia gola w tej częście gry miał Gerard Otwinowski, którego strzał 'szczupakiem' ponownie wybronił Sitarz, przenosząc piłkę nad poprzeczką. Warto wspomnieć też o niezłej próbie głową WDziadonia, jednak piłka trafiła w boczną siatkę. Dobrzanka przegrywa trochę na własne życzenie. Za tydzień kolejny mecz na stadionie przy ul. Sportowej. Do Dobrej przyjeżdża beniaminek - "Zawada" Nowy Sącz. Początek spotkania o godzinie 14:00. Zapraszamy kibiców, wszyscy na stadion, pomóżcie Dobrzanom!
Dodane przez: JK, wyświetleń: 3140, Skomentowano 0 razy
Nikt jeszcze nie dodał komentarza.
Możesz być pierwszy!
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.