Bramki braci Palkijów dają nam 3 punkty. Wygrywamy na trudnym terenie, przywozimy komplet punktów z najdalszego wyjazdu w tym sezonie. Cieszy fakt, iż Dobrzanka zagrała nie najlepiej, a po mimo to zgarniamy całą pulę.
Zaczęło się niezbyt obiecująco. Zarówno gospodarze i goście początkowo skupili się na „badaniu” rywala. Mnóstwo szarpanych akcji i wymiana ciosów – tak można opisać pierwsze minuty meczu. Gra toczyła się w środkowej strefie boiska. W 25 minucie Damian Lach wykorzystuje swoją szybkość i nieporadność defensywy gospodarzy, zabiera piłkę „bawiącemu się” bramkarzowi i gdy ma już ją posłać do siatki, golkiper gospodarzy bardzo ostrym wślizgiem atakuje nogi naszego snajpera i werdykt może być tylko jeden – rzut karny. Ponadto bramkarz gości otrzymuje żółtą kartkę.Pewnym egzekutorem okazuje się Grzesiek Palkij, umieszczając piłkę w siatce idealnie przy prawym słupku. Dobrzanka dostała wiatru w żagle. Kilka minut później w polu karnym piłkę dostaję Maciek Gąsior i fatalnie pudłuje z 10m. W pierwszej połowie warto jeszcze odnotować dwa strzały głową Adama Podgórnego, które z najwyższym trudem obronił golkiper gospodarzy.
W przerwie dochodzi do jednej zmiany. Przemka Podgórniego zmienia Daniel Palkij. I jak się później okazało wprowadzenie „Łysego” okazało się strzałem w dziesiątkę. Dwie minuty po wejściu na plac gry, mamy 2:0. Solową akcję lewym skrzydłem przeprowadził właśnie Daniel i strzałem lewą nogą podwyższa wynik spotkania. Kiedy wydawać by się mogło, że jest po meczu, w szeregi drużyny Dobrzanki wkrada się rozluźnienie i kilka minut później po rzucie rożnym do strzałem głową uderza gracz gospodarzy, „Siwy” wyłapuje piłkę, jednakże ta w ułamku sekundy wyślizga mu się z rąk i Uście łapie kontakt! Goście grają bardzo nerwowo i oddają inicjatywę outsiderowi. W 65 minucie Gorliczanie wyprowadzają kontrę, na anemiczny płaski strzał z 17m decyduje się Jamro, „Tygrys” popełnia koszmarny błąd i mamy wyrównanie. Niesłychane, nasz bramkarz do tej pory nie popełnił błędu w tej rundzie, od czasu kiedy stoi między słupkami, a w niedzielne popołudnie w Uściu Gorlickim przytrafiają mu się dwa klopsy. Schodzi z nas powietrze. Jednakże od czego jest Daniel Palkij. W 80 minucie po dwójkowej akcji z Maćkiem Gąsiorem, Łysy wychodzi sam na sam z bramkarzem i strzela decydującą bramkę na 3:2 dla Dobrzanki. Do końca meczu drużyna z ziemi limanowskiej nie dała już sobie wytargać trzech punktów, dzielnie i konsekwentnie broniąc jednobramkowej przewagi. Wygrywamy, ale jak najszybciej zapominamy o tym meczu i skupiamy się na najbliższej arcyważnej potyczce z bezpośrednim rywalem w tabeli – Grodem Podegrodzie.
Już za tydzień o godzinie 14:00 zagramy z Grodem na własnym stadionie. Będzie mecz z serii tych o 6 punktów. Wygrywając z Grodem, przeskoczymy ich w tabeli, awansując tym samym na 6 lokatę. Już dzisiaj wszystkich zapraszamy na to spotkanie.
Siwy, głowa do góry. Najważniejsze jest zwycięstwo. Zapominamy o tym meczu!
Dodane przez: JK, wyświetleń: 3524, Skomentowano 7 razy