Kolejna porażka Juniorów!! 2007-10-06
23:58:00

DOBRZANKA DOBRA 1:3(0:2) Zabełcze Nowy Sącz

Bramka: Janas Adam 60 min

Drużyna Juniorów odniosła 2 z rzędu i 4 w tym sezonie porażkę, potwierdzając tym samym iż jest w głębokim kryzysie! Sytuacja jest tym bardziej dziwna, iż jeszcze 3 miesiące temu była czołową drużyną Ligi do końca walczącą z faworyzowaną wówczas Limanovią o szanse gry w barażach o MLJ, zajmując na koniec sezonu 2 miejsce mając 41 pkt. Dziś ta sama drużyna ma tylko 4 pkt i jest 9 w tabeli.

O dzisiejszym meczu nie ma co wiele się rozpisywać, na boisku w piłkę grała jedna drużyna a wygrała druga! Takie sytuacje się zdarzają i nie ma co robić z tego afery mimo to ambitni goście zasługują na kilka słów dotyczących ich gry i zasłużonego zwycięstwa.

Nasi goście idealnie trafili z doborem taktyki na ten mecz. Stan naszej sławnej murawy po piątkowych deszczach, słabsza gra przebudowywanej obrony oraz konsekwentne wyjazdy i gra na przysłowiową aferę piłkarzy Zabełcza przyniosły im pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Do przerwy nasi goście prowadzili 0:2. Pierwsza bramka padła po rzucie rożnym. Do wybitej piłki dopadł pomocnik gości i mocnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania. Druga bramka to strata piłki naszego napastnika, natychmiastowy wyjazd obrońcy Zabełcza, oraz błąd naszego stopera po którym snajper gości wyszedł sam na sam z naszym golkiperem, skracającym mądrze pole gry, jednak nie przyniosło to efektu gdyż napastnik ładnym technicznym strzałem nad bramkarzem podwyższył na 2:0. W tej połowie nasi piłkarze mieli kilka dogodnych sytuacji brakowało tylko ostatniego podania oraz strzału z dystansu, jeśli chodzi o grę naszych, byli przez większą część meczu pod polem karnym przeciwnika posiadając piłkę w przewadze 80% do 20%.

Druga połowa to ciągła gra piłką i kolejne ataki na bramkę Zabełcza, które broniło się wyjazdami i faulami. Z boku słychać było tylko przerwij, wykop, przetnij. W 60 minucie bramkę kontaktową strzela wprowadzony po przerwie Janas Adam, który wykorzystał dokładne podanie po rzucie wolnym i głową strzelił naprawdę kapitalną bramkę. Gdy wydawało się że za moment musi paść kolejny gol dla naszych, kolejny wyjazd, błąd obrońcy w ustawieniu i kopia 2 bramki.  Zabełcze prowadzi 1:3. Nasza drużyna ambitnie gra do końca próbując strzelić jeszcze bramkę. Toporna i skuteczna gra gości w defensywie przynosi im zasłużone 3 pkt. Chciałem jeszcze wspomnieć coś o sędziach ale brak słów co ich pracy. Brak kontroli, błędne decyzje i tylko obecność 2 sędziowskiej spowodowała kilka naprawdę groźnych dla zdrowia interwencji piłkarzy obu drużyn. Sędzia mylił się okropnie, niestety więcej razy na niekorzyść naszych gości, którzy mimo to grając w osłabieniu przez ostatnie parę minut(tu akurat za słuszną czerwień) wygrali zasłużenie, prezentując przy tym toporny futbool.

 Co do sytuacji naszej drużyny!? O zaangażowanie w grę nie można mieć zastrzeżeń. Piłkarze starali się jak mogli ,niestety brak koncentracji, proste szkolne błędy, oraz zupełny brak formy sprawiły że nasi przegrali kolejny mecz!! Nasi młodzi są w lekkiej przebudowie, odeszło od nich dwóch ważnych piłkarzy formacji obronnej, którzy grali naprawę dojrzały defensywny futbol(dziś obaj są pewniakami w składzie Lidera A klasy Limanowskiej), praca zarobkowa w wakacje czołowych piłkarzy, oraz z żalem trzeba przyznać, słabe podejście co do frekwencji na treningach(mało czasu, matury, dziewczyny, szkoła itp. Itd.), powodują iż nasi przeżywają głęboki kryzys. Mamy nadzieje że uda się naszym młodym poradzić z tym kryzysem i grać wreszcie na miarę oczekiwań, talentu i umiejętności!!

O sytuacji drużyny trener Jarosław Kordeczka- Biorę pełną odpowiedzialność za sytuacji drużyny i ostatnie niepowodzenia. Jesteśmy w słabej formie, popełniamy proste błędy i to przyczyna słabych wyników . Mimo to nie składamy broni i będziemy starali się poprawić naszą grę. Myślę że żadne nerwowe ruchy nie są wskazane. Na pewno będą jakieś zmiany personalne, piłkarze rezerwowi dostaną szansę, będziemy próbować zmieniać sposób gry, może nawet system, będziemy też ćwiczyć jak dawniej z myślą o przyszłej formie ale przede wszystkim piłkarze muszą podchodzić do treningów z większym zaangażowaniem oraz ambicją, musi być  też większa frekwencja (lub indywidualna praca) . W 3 miesiące nie można zapomnieć jak się gra w piłkę. Jesteśmy drużyną i razem będziemy starali się wyjść z impasu. Robiliśmy to już kiedyś i efektem były ostanie sezony. Moja drużyna to świetni ,młodzi piłkarze, którzy przez ostatnie lata włożyli więcej serca w ten klub niż ostatnie 10 pokoleń Dobrzańskich piłkarzy(z moim na czele) należy im się za to szacunek. Teraz są na sportowym zakręcie i potrzebują wsparcia i spokojnej solidnej pracy. Jednego jestem pewien jeszcze nie raz będziemy dumni z tych chłopaków! A do „loży szyderców” powiem tyle: Jeśli ktoś je codziennie kawior, trudno mu powrócić do kiełbasy. Obiecuję, że to tylko chwilowa zmiana jadłospisu!