Remis Juniorów!!! 2009-04-25
14:41:00

 DOBRZANKA DOBRA 2:2(2:0) Ogień Sękowa

Bramki: Lach Damian, Janas Adam

Skład: Nika- Krywoborodenko(90 Brzeń), Podgórni , Opyd, Kuchta P- Podgórny, Janas A, Pacura, Kuchta T(80 Miśkowiec D)- Lach D, Smaga K(75 Chchół Ł)

W dzisiejszym meczu drużyna juniorów Dobrzanki zmierzyła się z ostatnią w tabeli drużyną Ognia Sękowa. Nasi liczyli na zdobycie 3 pkt. pomimo, że do meczu przystąpili w nieco odmłodzonym składzie.

Do ataków odrazu przystąpili nasi. Pomimo nierównego boiska młodzi piłkarze Dobrzanki próbowali składnych akcji głównie skrzydłami. W 20 min. z autu na wysokości pola karnego P.Kuchta zagrywa do M.Pacury, ten klepie do T.Kuchty, a Tomek wypuszcza w "uliczkę" Damiana Lacha, który najpierw mija bramkarza, a potem pakuje piłkę do pustej siatki. Piękna akcja Dobrzanki i 1-0. Kolejne minuty to przewaga naszych jednak rywale dwukrotnie groźnie atakują.

Najpierw po rzucie rożnym zawodnik z Sękowej trafia w słupek, a po kilku minutach ponowinie uderza tym razem zza pola karnego, ale niecelnie. Poźniej obrona nie pozwala na żadną akcję rywali. Nasi szybko reagują. Znów aut na wysokości pola karnego. Piłka trafia przed pole karne do Adama Janasa, który strzela w długi róg, piłka kozłuje jeszcze przed bramkarzem i wpada do siatki. 2-0 prowadzą dobrzanie. W końcówce pierwszej połowy ładną akcję przeprowadził Damian Lach, który obsłużył Tomka Kuchtę pięknym podaniem, Tomek staje oko w oko z bramkarzem rywali ale trafai prosto w niego. Wynik nie zmienia się do końca pierwszej połowy. W drugiej połowie podobie jak w poprzednich meczach pojawia się niepotrzebne rozluźnienie. Nasi jednak zaczynają z animuszem. Trzy identyczne niemal akcje prawym skrzydłem (przeprowadzone przez M.Krywoborodenkę i M.Pacurę) kończą się tak samo, czyli dograniem w pole karne do Tomka Kuchty, który jednak albo zostaje uprzedzony przez obronę albo źle przyjmuje.

Jak mówi przysłowie "niewykorzystane okazje się mszczą", tak też jest tym razem. Przerzut z lewej strony powoduje ogromne zamieszanie czego wynikiem jest rzut rożny dla rywali. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, spore zamieszanie piłka jeszcze odbija się od P.Podgórniego(kapitana drużyny) i wpada do siatki.W 65 min. Dobrzanka 2-1 Ogień. Nasi znów szybko reagują i napierają na rywali, którzy groźnie kontrują jedna z nich kończy się zderzeniem T.Kuchty z rywalem. U naszego skrzydłowego odnawia się kontuzja kostki. Potrzebe są zmiany. Trener J.Kordeczka wprowadza za T.Kuchtę i K.Smagę rezerwowych Ł.Chochoła i D.Miśkowca. Przewaga naszych zaowocowała kilkoma rzutami rożnymi, z których jednak nic nie wynika. Po jednym z nich w 80 min. piłka wybita na skrzydło, M.Pacura osłania piłkę aby ta wyszła na aut, a tym czasem wyprzedza go rywali podaje mocno w pole karne. Napastnik rywali uderza, D.Opyd ofiarnie blokuje strzał piłka odbija się od naszego obrońcy i zupełnie myli bramkarza wpadając obok niego do siatki. Nieoczekiwanie rywale wyrównują. Na boisku 2-2. Piłkarze Dobrzanki rzucają się do szaleńczych ataków, po jednym z nich w 90 min. D.Lach, który rozgrywał wspaniałe zawody pada w polu karnym faulowany przez rywala, sędzia bez wątpliwości wskazuje na wapno. Do jedenastki podchodzi dobrze spisujący się w tym spotkaniu M.Pacura. Ustawia piłkę, podbiega, strzela mocno w środek, i ... bramkarz rywali broni. Sędzia dolicza 3 min. nasi atakują, ale nie są w stanie zdobyć bramki. Mecz kończy się remisem.

Pomimo remisu dziękujemy naszym juniorom za walkę do ostatniej minuty. Mecz pokazał, że w naszych młodych piłkarzach drzemie olbrzymi potencjał, ale pokazuje również, że potrzeba jeszcze dużo pracy zanim pokażą maksimum możliwości .