W sobotnie połdnie na stadionie w Tymbaku odbyło się spotkanie 1 ligi juniorów pomiędzy drużynami KS Tymbark i LKS "Dobrzanka" Dobra. Jak zwykle mecz rywali zza miedzy przyniósł wiele emocji. Obie ekipy przystąpiły do konfrontacji w najmocniejszych składach.
Przez pierwszy kwadrans przeważała drużyna gospodarzy. Piłkarze z Tymbarku dłużej utrzymywali się przy piłce, a błędy po lewej stronie bloku defensywnego "Dobrzanki" pozwoliły rywalom na kilka groźnych rajdów w kierunku pola karnego. Z czasem goście zaczęli przeważać i zamykać tymbarczanów na ich połowie. W 20min. piłkę przed polem karnym rywali stracił Krzysztof Smaga lecz do końca powalczył o nią Damian Lach i strzałem z 16m tuż przy słupku pokonał bramkarza gospodarzy. 0-1 dla "Dobrzanki" !! Dobrzanie nie zwalniali tępa i atakowali z coraz większym rozmachem jednak zdarzały się im również błędy. Złe ustawienie Damiana Opyda wykorzystał napastnik gospodarzy, który wpadł w pole karne, wyłorzył piłkę na 5 metr do kolegi z zespołu, jednak bramka nie padła gdyż wspaniałą interwencją popisał się Adam Podgórny, który wślizgiem wybił piłkę. Chwilę potem składną akcję przeprowadzili piłkarze z Dobrej, a w zamieszaniu pod bramką rywali największym sprytem wykazał się Krzysztof Smaga. "Kopytko" wykorzystał błąd bramkarza Tymkarku i zdobył bramkę. 0-2 prowadzili dobrzanie !! W 40 min. w polu karnym rywali faulowany był Marcin Krywoborodenko. Sędzia zdecydowanie wskazał na 11 metr. Rzut karny pewnym strzałem wykorzystał Adam Podgórny. 0-3 dla Dobrzanki !! Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.
Mimo prowadzenia 0-3, dobrzanie nie byli przekonani, że mecz już został rozstrzygnięty, gdyż nauczeni doświadczeniem seniorów z zeszłej niedzieli, wiedzieli o tym, że derby rządzą się swoimi prawami i emocje toważyszyć będą im do końca. Trener Jarosław Kordeczka dokonał jednej zmiany. Dobrze spisującego się Marcina Krywoborodenko zastąpił Adam Palka.Gospodarze ruszyli ostro od pierwszych minut. Juniorzy z Dobrej ograniczali się do obrony korzystnego wyniku i ewentualnych kontrataków. Pomiędzy 50, a 60 min dobrzanie miel 3 wyśmienite sytuacje na podwyższenie wyniku, lecz ani Jakub Janas ani dwukrotnie Krzysztof Smaga nie zdołali pokonać bramkarza gospodarzy. W 65 min. na boisku pojawił się absolutny debiutant w barwach "Dobrzanki", Mateusz Kubowicz (młody pomocnik z rocznika 93, który w ostatnim czasie przeprowadził się do Dobrej. Jak narazie jest wyporzyczony z KS Żory), który zmienił Krzysztofa Smagę. W 75 min. bramkę kontaktową zdobyli gospodarze. Napastnik gości wyprzedził obrońców i pokonał Grzegorza Nikę. Z minuty na minutę piłkarze z Tymbarku atakowali coraz groźniej. Szaleńcze ataki przyniosły skutek w 80 min. Strzał z rzutu wolnego trafił w mur lecz piłka odbiła się tak niefortunnie, że trafiła wprost pod nogi napastnika gospodarzy, który niemal leżąc na ziemi, strzałem przy słupku pokonał "Czesława". W 90 min Damiana Lacha zmienił Artur Brzeń. Wynik do końca nie uległ zmianie, głównie dzięki konsekwentnej choć czasem rozpaczliwej obronie wyniku.
"Dobrzanka" pokonała na wyjeździe KS Tymbark 3-2 i tym samym przedłużyła do ponad 3 lat serię zwycięstw nad lokalnym rywalem. Pomimo dobego wyniku "nasi" nie byli z siebie zadowoleni, bo zamiast wygrać 4-0 lub wyżej, ledwo dowieźli 3pkt. popełniając głupie błędy i niewykorzystując dogodnych okazji do zdobycia kolejnych bramek. Znów brakło gdzieś koncentracji w ważnych momentach, co mogło się skończyć podobnie jak mecz seniorów przed tygodniem. Chłopakom gratulujemy ważnego zwycięstwa i kolejnych wygranych meczów szczególnie tych derbowych (z Limanovią i Laskovią), aby zdobyć komplet punktów w meczach z drużynami z ziemi limanowskiej.
Dodane przez: fant0mas, wyświetleń: 2458, Skomentowano 25 razy
heheh żal tego czytać. Wygraliscie mecz z
Tymbarkiem ale u nich po boisku biegały karzełki.A
bramki dla Was: karny z kapelusza, i dwa
kardynalne błedy obrony Tymbarku i nie mogliscie
tego nie strzelic.proste
Co to jest Tymbark? Ciekawe!? a co to jest Dobra w
której mecze rozgrywane są na ziemniakach?A to ze
nie podyktował jeszcze 2 karnych albo 10 to jest
bardzo dziwne zważywszy na to, ze cały mecz Wam
pomagał.Zero kartek po waszej stronie i tak
dalej...
Zachowanie sedziów było skandaliczne...
Cały mecz został rozegrany pod waszą dyktature (i
nie chodzi mi tylko o gre)
byliscie lepsi, ale tylko w 1 połowie!!
no, ale coz...wygrana jest wygrana...