Pokaz ambicji w wykonaniu Dobrzanki i bardzo pechowa porażka na grząskim terenie za górami, za lasami w wiosce zwanej Tylicz. Beznadziejny początek, indywidualne błędy w obronie i fatalna skuteczność to zadecydowało o tym, iż nasza drużyna nie zdobyła choćby punktu. A więc ten mecz Dobrzanka zaczęła od ataków i nic nie zapowiadało straty dwóch bramek już na początku. W 5 minucie zagapił się bramkarz gości – Łazarczyk, który niepotrzebnie fauluje napastnika gości i Przełęcz po chwili wychodzi na prowadzenie. Jednak nawet ten klops nie zniechęcił ekipy z Dobrej, którzy ruszyli do jeszcze bardziej zdecydowanych ataków. W 17 minucie przytrafia się naszej drużynie kolejny błąd. Wyrzut z autu, na 11 metrze niepilnowany napastnik gości, trafia w okienko i przegrywamy dwoma bramkami. Do przerwy nic się nie zmienia. Trener Kordeczka dokonuje jednej zmiany, za Łazarczyka – Nika. Po przerwie gra toczy się już tylko w jedną stronę. Dobrzanka atakuje, ale nic nie wychodzi. W 67 minucie w polu karnym faulowany jest kapitan LKS-u – Maciej Gąsior. Karnego bardzo szczęśliwym strzałem wykorzystuje Karol Dziadoń. W końcówce na boisku „dzięki” nerwowym graczom z Przełęczy panuje wielki chaos i nerwowa atmosfera, czego efektem jest pokazanie przez arbitra dwóch czerwonych kartek dla gospodarzy. Swoje okazje mieli Gąsior z rzutów wolnych i Palkij w ostatnich sekundach. Dobrzanka przegrywa 3 mecz z rzędu a piąty w tym sezonie, jednak wszyscy kibice i zawodnicy liczą, iż na koniec rundy jesiennej nastąpi przełamanie i w zaległym mecz z Popradem Rytro w najbliższą środę team z Dobrej zainkasuje upragnione trzy punkty. Wszystkich kibiców zapraszamy na stadion w Dzień Niepodległości o godzinie 13. Liczymy na wasz doping!
Dodane przez: LKS DD, wyświetleń: 2578, Skomentowano 0 razy
Nikt jeszcze nie dodał komentarza.
Możesz być pierwszy!
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.