Po długiej i żmudnej podróży, jaką bez wątpiernia była wyprawa do Muszyny, naszym juniorom przyszło zmierzyć się z wcześniej wymienioną drużyną z wcześniej wymienionej miejscowości.
Mecz o dziwo przypominał wcześniejszą potyczkę z Laskovią. Rozpoczeliśmy w podobnym składzie, czyli G.Nika na bramce, przed nim P.Podgórni(c) i D.Opyd, na bokach A.Podgórny i D.Skwarczek, linię pomocy utworzyli w środku: M.Pacura wraz D.Miśkowcem, na skrzydłach, lewym:A.Palka, prawym:J.Janas, ta dwójka pomocników zmieinała się między sobą pozycjami, atak utworzyli D.Lach i K.Smaga. Mecz rozpoczął się nieco wcześniej miż planowano.
Po okrzykach obu drużyn, rozległ się pierwszy gwizdek spotkania. Nasi rozpoczeli szybkim atakiem który jednak spełzł na niczym. Chwilę potem gospodarze poróbowali zaskoczyć czarno-żółtych ale to nie była dobra próba sprawienia nam niespodzianki. I zresztą tak przez cała pierwszą połową. Dobrzanka atakowała równie często, z tym że stwarzała sobie przy tym dużo grożniejsze sytuacje. I takową np. Zmarnował D.Lach który sam wyłuskał piłkę przed polem karnym i ładnym strzałem próbował pokonąć bramkarza rywali. Niestety, tym razem brakło mu trochę szczęścia.
Jednak chyba najlepszą nie wykorzystaną sytuację tej połowy miał K.Smaga, który po pięknej pięknej wrzutce D.Miśkowca z ok. pięciu metrów głową nie trafił w światło bramki. Pierwsza połowa to optyczna przewaga dobrzan jednak w żaden sposób nie udokumentowana.
W przerwie trener nie zdecdował się na dokonanie żadnej zmiany. Jednak ostarał się wlać w serca juniorów jak największą determinację. Początek drugiej połowy nie zaskoczył nas niczym nowym, kilka prób przedostania się pod bramkę gospodarzy i praktycznie jeden strzał Muszyny (popualrnie nazywany "fosztem"). Nasza drużyna jescze długo nie mogła się przebudzić, dlatego też trener decyduje się na peirwszą zmianę w naszym zespole.W 65 min za Krzyśka Smagę na boisku pojawia się M.Krwyoborodenko, który ustawił się na prawej obronie, Adam Podgórny powędrował na prawą pomoc, a Kuna Janas załatał dziurę w ataku. I to tchnęło w nas drugą świeżość. Pare dobrych szybkich ataków, jednak wynik ciąglę 0:0. Aż do 75 min. Faul na środku boiska. Do piłki podchodzi M.Pacura i szybkim górnym zagraniem dogrywa do Janasa-który niczym Z.Ibrahimowić w meczu Arsenal-Barca- pokonuje bramkarza rywali.1:0 dla przyjezdnych !!! Chwilę po tej akcji na boisku melduje się Ł.Chochół zmieniając A.Palkę. Tym czasem Dobrzanka, dalrej naciska rywala i cztery minuty póznej mamy już 2:0! Po zamieszaniu w polu karnym piłka ląduje przy nodze Ł.Chochoła który kapitalnym dośrodkowaniem obsługuje Adama Podgórnego, podając mu piłkę jak na tacy, Adam musiał tylko dopełnić formalności strzałem z główki. W 82 minucie dochodzi do ostatniej zmiany w teamie Dobrzanki. Za nagrodzonego przez naszych gromkimi brawami D.Lacha wchodzi Ł.Czyrnek. Goście już do końca kontrolowali mecz i spokojnie dowieżli zwycięstwo do końca. Cieszą trzy punkty na doległym terenie. Świetny mecz rozegrał D.Miśkowiec. Naszym rywalom dziękujemy za mecz.
Dodane przez: Dominik, wyświetleń: 2936, Skomentowano 19 razy
"niczym Z.Ibrahimowić w meczu
Arsenal-Barca" - Dominik, to Ty oglądasz
mecze Barcy?;p no tak Real nie gra tak
atrakcyjnego futbolu, a gdy gra Blaugrana jest na
co popatrzeć. ;D
Sstart 0:0 Płomień, Helena 1:0 Laskovia, Tymbark
8:2 Moduł, Łosoś 1:1 Gród Podegrodzie. We wtorek o
16 gramy z Grodem(Liderem) w sobote o 10 gramy z
Płomieniem
czołówka zagrała dla nas ;D HAHAHA!! Z taką obroną
i z przyzwoitym atakakiem JEDZIEMY NA LIDERA ;P
Franek Lis pola karnego, a Jermen Kuna pola
karnego ;D