Tylko remis juniorów z niżej notowanym rywalem...
2010-05-08 22:05:00
LKS DOBRZANKA DOBRA 0 - 0 "Łosoś" Łososina Dolna
Do tego meczu Dobrzanka przystąpiła w bardzo eksperymentalnym składzie.
Zabrakło: Krzyśka Smagi, Kuby Janasa,Przemka Podgórniego . Mimo to drużyna poradziła sobie wystarczająco dobrze. W I składzie wybiegli: G.Nika(BR), A.Jantos(PO),D.Opyd(ŚO),Ł.Chochół(ŚO) oraz A.Brzeń (LO). W pomoocy mogliśmy się dopatrzyć po prawej A.Podgórnego w środku D.Miśkowca i M.Pacury, na lewej A.Palki. W ataku zagrali D.Lach z M.Krywoborodenko. Na początku nic nie zapowiadało bezbramkowego remisu. Obie drużyny starały sobie stworzyć bramkowe okazje. Pierwszą taką miał D.Lach który po minięciu bramkarza trafił obok słupka bramki. Jednak pretensji nie można było mieć do niego bo golkipera minął na... 30 metrze od bramki. Ciekawa decyzja bramkarza Łososia. Goście próbowali odpowiedzieć ale dobrza radził sobie G.Nika.
Póżniej świetną okazję miał Alan Jantos który potężnym strzałem, minimalnie chybił.
Następine swoją świetną okazję zmarnował Damian Lach, który w sytuacji "sam na sam" musiał uznać wyższość bramkarza.Świetną okazje z rzutu wolnego miał A.Podgórny ale bramkarz i tym razem stanął na wysokości zadania efektownie broniąc dostępu do swojej bramki. Zresztą nasi mieli więcej klarownych okazji do strzelnia gola.
Ale i nam i Łososiowi nie udało się strzelić gola. Tak w zasadzie to połowa nie należała do najgorszych. Dobrze się broniliśmy i groźnie atakowaliśmy.
Druga połowa chyba podobna do pierwszej. Więcej tylko gry w środku, walki. Obie drużyny chciały przejąć inincjatywę. W 60. minucie trener zdecydował się na pierwszą zmianę. Za M.Krowoborodenko wszedł K.Chochół. Nasi grali przyzwoicie ale strzały lądowoały albo za bramką albo bezpośrednio na bramkarzu. W 72. A.Jantosa zmienił M.Kulig. Po tej zmianie na miejsce Alana (PO) powędrował A.Brzeń na lewej bornie grał A.Palka a na pomocy wspomniany Maciek. 3 minuty później trener do konuje ostatnie zmiany. Za Ł.Chochoła pojawił się D.Skwarczek. Po tych zmianach nasi mielii trzy świetne okazje, pierwszą: ok 5 metra od bramki do piłki dopada D.Miśkowiec mija bramkarza i... i sędzia gwiżdże faul na golkiperze. Następna szansę po rzucie rożnym miał D.Opyd który strzałem głową posyła piłkę nad bramkarzem jednak ta zatrzymuje się w błocie! Pech chciał,że piłka do bramki nie wpadła. Podobną okazje jak ta "Miśka" miał D.Lach ale tak samo ja wcześniej odgwizdany zostaje faul. Oczywiście przeciwnik nie spał też miał swoje okazje, ze stałych fragmentów. W 88. minucie żółtą kartkę dostał D.Skwarczek.
Trzy minuty poźniej sędzia kończy spotkanie, jak na eksperymentalny skład zakończone dobrym wynikiem. Jest to nasz już 14 mecz bez porażki.
Dodane przez: Dominik, wyświetleń: 2845, Skomentowano 8 razy