Zwycięstwo!!! 2007-05-08
18:38:00

W niedzielnym meczu pomiędzy Jaworzanką Jaworzna a DOBRZANKA DOBRA padł wynik 3:2 dla drużyny gości. Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, którzy prostymi środkami przedostawali się pod bramkę drużyny z Dobrej i stwarzali zagrożenie. Dopiero od 20 minuty goście zaczęli osiągać przewagę. Opanowali środek boiska i konstruowali coraz składniejsze akcje. Efektem tego były 3 strzelone bramki do przerwy. Pierwszą strzelił Maciej Gąsior, który przy rzucie wolnym popisał się przytomnym zagraniem i umieścił piłkę w siatce. Na 2:0 podwyższył Andrzej Gargas wykorzystując rzut karny po faulu na naszym zawodniku. Trzecia bramka padła z rzutu wolnego. Błąd w ustawieniu muru i bramkarza skrzętnie wykorzystał Paweł Drożdż, który precyzyjnym strzałem, przy zupełnym braku interwencji golkipera gospodarzy podwyższył na 3:0. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Prawdziwe emocje zaczęły się w drugiej odsłonie, niestety jej autorami nie byli piłkarze, a sędziowie tego spotkania. Arbiter główny swoimi niezrozumiałymi decyzjami wprowadził taką nerwowość, że mecz zaczął przypominać zwykłą rąbankę. Każda interwencja obrońcy Dobrzanki była odgwizdywana jako przewinienie, każdy kontakt bark w bark, każda sporna sytuacja - wszystko gwizdane było na korzyść gospodarzy. Takim obrotem sytuacji byli do tego stopnia zszokowani nasi piłkarze, że dali sobie wbić dwa gole. Strata bramek nie była aż takim problemem. Większym było brak pomysłu na jakąkolwiek interwencję, ponieważ każda jedna była gwizdana przeciw gościom. Efektem tego jest 6 żółtych kartek dla naszych zawodników przy bodaj jednej piłkarzy z Jaworznej. Biorąc pod uwagę fakt, że boisko Jaworzanki jest bardzo wąskie i krótkie, a jej piłkarze są mistrzami gry na aferę, strzelili dwa gole i w szeregi zdeprymowanej Dobrzanki wdarł się niepokój o ostateczny wynik. Ostatnie 5 minut to przyjęcie stylu grygospodarzy i wykopywanie piłki jak najdalej od naszej bramki.
Reasumując mecz nie był porywającym widowiskiem, trzeba przyznać że piłkarze Dobrzanki nie zagrali rewelacyjnego spotkania. Mimo to do przerwy gładko i zdecydowanie prowadzili 3:0, będąc drużyną zdecydowanie lepszą. Niestety niezrozumiałe i krzywdzące decyzje sędziego sprawiły, że mecz skończył się bardzo nieprzyjemnie.

DOBRZANKA to bardzo ciekawa drużyna, umiejąca grać w piłkę i mająca bardzo wyrównany skład. Jej siłą jest to, iż tworzy prawdziwy zespół, a jej zawodnicy cechuje duża ambicja i wielka pasja do gry w piłkę. Niestety po takim sędziowaniu gra w piłkę nie sprawia przyjemności, zwycięstwo nie daje satysfakcji, a sens ducha fair play i szlachetnej rywalizacji jaki ma nieść sport zostaje po prostu zabity. W zeszłej rundzie nasi piłkarze walczyli ze swoimi słabościami, charakterem, tworzyli w trudnych warunkach drużynę i udało im się. Tą walkę wygrali. W tej rundzie walczą z rywalami z boiska, którzy chcą za wszelką cenę pokonać naszą drużynę, toczą korespondencyjny pojedynek z niesamowicie mocną i dobrą drużyną jaką jest Olimpia Pisarzowa. Z każdym z tych rywali są w stanie wygrać, ale jeśli przyjdzie im jeszcze walczyć z sędziami to niestety czeka ich porażka. Apeluję więc do wszystkich sędziów o uczciwość i rzetelność - niech o mistrzostwie zadecyduje boisko, niech wygra lepsza drużyna, niech zatriumfuje duch szlachetnej sportowej rywalizacji.

JAWORZANKA JAWORZNA - DOBRZANKA DOBRA 2:3 (0:3)

Bramki: Maciej Gąsior 20, Gargas Andrzej 30-k, P. Drożdż 35. Widzów: 100.

Dobrzanka: Miśkowiec – Z. Podgórni (80 Niedojad), D. Podgórni, Blicharski, Smoleń - P. Drożdż (65 Lach), D. Drożdż, A. Gąsior, Gargas - Palkij (55 Drozd), M.Gąsior