RUSZAMY
Drodzy sympatycy piłki nożnej! 2006-10-29
00:00:00

Niedawno uruchomiliśmy stronę internetową naszego ukochanego klubu – Dobrzanki. Jest to kolejny krok walki z wszechobecnym dyletantyzmem, partactwem i dziadostwem w naszej piłce. Bo trzeba sobie zdać sprawę z tego, że uleczenie zastałej przez nas sytuacji, czy też może zbudowanie od podstaw warunków do rozwoju polskiej piłki zależy właśnie od nas! Jeśli wszyscy młodzi ludzie w każdej miejscowości zdecydują się na walkę z istniejącym w naszej (s)kopanej burdelem – jest szansa, że uda nam się wygrać tę wojnę. Czas wyjść w końcu z podziemia – nasz czas nadchodzi.

Póki co zdobywamy teren i zaczynamy wygrywać kolejne bitwy. Droga do zwycięstwa jest jednak bardzo odległa i wyboista. Na pewno spotka nas niejedno rozczarowanie. Może zdarzyć się tak, że będziemy mieli już wszystkiego dość, widząc że walczymy z wiatrakami. Dlatego też nie możemy do takiej sytuacji dopuścić. Teraz jesteśmy młodzi, niektórzy z nas to idealiści, którzy poświęcą się i dadzą z siebie wszystko. Jednak w małej grupie nie damy rady. Potrzeba nas jak najwięcej, każdy z nas musi dołożyć swoją cegiełkę. Dlatego też wszyscy powinni się maksymalnie zaangażować w tę słuszną sprawę.

Wspomniałem o tym, że dobro piłki nożnej w Polsce zależy od nas. Nie ma w tym stwierdzeniu ani krzty przesady. Największe dziadostwo panuje właśnie w okręgach i podokręgach, a korupcja istniejąca w centrali jest tylko następstwem działań mających miejsce w terenie, czyli na niższych szczeblach. Tam panuje jeszcze myślenie rodem z PRL-u, czyli układy, nastawienie na wynik i własny interes oraz totalna niedbałość o rozwój infrastruktury i olewanie pracy z młodzieżą. A przypomnę Wam, że większość piłkarzy reprezentacji, pierwszej czy drugiej ligi pochodzi właśnie z mniejszych miejscowości czy nawet wiosek. Każdy z Was wie, ile talentów marnuje się w naszej gminie. Dlatego stwórzmy profesjonalnie zorganizowany klub amatorski, aby przyszłe pokolenia miały łatwiejszą drogę do zrobienia piłkarskiej kariery. Jestem pewien, że jeśli nam się to uda, jakiś chłopak wypłynie na głębię. Dobrzanka ma być czymś więcej niż tylko klubem – ma wychowywać, szkolić, pomagać, propagować sportowy tryb życia. Niech naszą działalnością kieruje zasada: "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".

Zadaniem naszym jest nieustanna i nieustępliwa walka z „działaczami”. Ich czas minął, teraz potrzeba ludzi kompetentnych, kreatywnych i energicznych. Ludzi, którzy nastawieni są na rozwój tej najlepszej dyscypliny sportu, a nie tylko na działania pozornie i czerpanie własnych korzyści. Zamiast słowa „działacz” proponuję słowo „menedżer” – brzmi to już bardziej teraźniejszo i nie wzbudza mieszanych uczuć…

Ta strona internetowa ma być miejscem wymiany informacji i spostrzeżeń z osobami związanymi z innymi klubami i chcącymi coś zmienić. Ma być motywacją i inspiracją do zdecydowanych działań i wszelkiego rodzaju inicjatyw.

Na zakończenie o sytuacji w Dobrzance. Udało nam się zbudować świetną atmosferę w klubie. Teraz trzeba pójść za ciosem. Bo pamiętajmy, że pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku oraz w 2001 roku gdy wchodziliśmy do A klasy, też była super atmosfera. Jak wtedy skończyliśmy chyba każdy pamięta. Było wszystko: kibice, szaliki (jako drugi klub w powiecie po Sokole Słopnice), sprzęt grający (muzyka, wstępy do meczów i czytanie składów), proporczyki, koszulki… Wtedy byłem maksymalnie zaangażowany i ciężko było mi się pogodzić z marnotrawstwem tego potencjału. Bo później długo nic się nie działo, zostaliśmy w tyle, większość klubów strony internetowe miała już dawno. Dopiero teraz nadrabiamy dystans, ale musimy wszyscy się sprężyć. Kilku ludzi nie wystarczy. Nie możemy powielić błędów z przeszłości. Właśnie teraz pojawiła się szansa by „leśnych dziadków” i „grzybozbieraczy” raz na zawsze wypędzić do lasu – czyli tam gdzie jest ich miejsce. Oczywiście na pewno zdajecie sobie sprawę, że tylko dzięki nam wszystkim ten klub jeszcze funkcjonuje i tylko dzięki nam panuje tak wspaniała atmosfera! Dlatego nie możemy zaprzepaścić tej szansy. Teraz musi się udać!

Na zakończenie chcę poderwać Was do boju krótkim okrzykiem: na nich!!!


PS. Serdeczne podziękowania składam na ręce Krzyśka Duszy i Wojtka Smolenia z firmy Intellect za stworzenie tak profesjonalnej strony internetowej. Dzięki nim nasza strona cały czas będzie ewoluować i stawać się coraz lepsza!