Drogie koleżanki i drodzy koledzy! 2006-11-06
00:00:00

Za tydzień w niedzielę, tj. 12 listopada odbędą się wybory samorządowe. By mieć realny wpływ na to co dzieje się w naszej gminie, musimy mieć swoją reprezentację w strukturach władzy. Właśnie zaczyna się kolejny etap naszej walki. Już nie wystarczy przyglądać się z boku – nadszedł czas by zakasać rękawy i wziąć sprawy w swoje ręce. A jak wiadomo jest dużo do zrobienia.
Przede wszystkim, do rady gminy muszą dostać się ludzie młodzi, energiczni, którzy trzeźwo i realnie patrzą na świat. Ludzie, którzy naprawdę chcą coś zmienić i zrobić dla naszej gminy coś konkretnego. Chodzi tu o grupę ludzi, którzy posiadają własny katalog zasad, według którego się kierują i są konsekwentni w swoich działaniach. Ludzi, którzy myślą długofalowo, perspektywicznie i chcą się poświęcić dla dobra ogółu, a nie tylko mieć na względzie własny interes. To muszą być ludzie myślący w kategorii „cała gmina”, a nie tylko „własne sołectwo”.
W naszym kręgu popularna jest nazwa „leśne dziadki”. Nie będę tutaj pisał definicji osoby zasługującej na takie miano – każdy z Was wie o co chodzi. Powiem tylko, że takich ludzi jest przerażająca większość! Jednak muszę Wam zwrócić uwagę, że nie możecie wszystkich wrzucać do jednego worka i nazywać tak kogo popadnie. Bo są też ludzie starsi, ale myślący tak jak my i gotowi nam pomóc w realizacji naszych celów! Gotowi do poświęceń i do… zrobienia porządku!
Zdecydowałem się kandydować na radnego bo uważam, że jest szansa by wreszcie coś zmienić w naszej gminie i w końcu doprowadzić do jej szybkiego rozwoju. Jest szansa by naszymi standardami myślenia zarazić innych – jednym słowem sprowadzić ich na właściwą drogę... A nie są to tylko pobożne życzenia, gdyż od 2007 roku wchodzi w życie nowy budżet Wspólnot Europejskich na lata 2007-2013. Pozyskać będzie można o wiele więcej funduszy niż do tej pory. Abstrahując od tego jak rząd polski i podległe mu instytucje poradzą sobie z rozdysponowaniem tych pieniędzy, uważam że jest możliwość wielkich inwestycji. Nie będę wam nic obiecywał ani zwodził prostymi populistyczno-socjalistycznymi sloganami – tak robią tzw. politycy. Mam nadzieję, że jeśli uda mi się dostać do rady, to sami ocenicie moją działalność i mnie z niej rozliczycie. Wszystkie sprawy będą dla mnie ważne, szczególnie te sportowe…
Oprócz mnie ze środowiska sportowego, konkretnie – Dobrzanki, startują także Jacek Szyrszeń (skarbnik) i Paweł Dusza (zawodnik). Kandydujemy z listy nr 23 z Komitetu Wyborczego Wyborców „Inicjatywa”, założonego przez obecnego wójta Benedykta Węgrzyna, którego popieramy. Obecny gospodarz gminy postawił na ludzi młodych, jednakże na liście znajdują się także nazwiska osób doświadczonych, które będą wspierać nasze działania.
Liczymy bardzo na Wasze głosy. Teraz od Was zależy kierunek rozwoju i dobro naszej gminy. ONI już byli. Dajcie nam szansę!!! Zachęcajcie także innych – koleżanki, kolegów, rodziców do popierania naszych kandydatów. Dane o osobach startujących i rozpis na okręgi znajdziecie tutaj.