"Chcemy dawać radość w tym sezonie kibicom i sobie" 2010-10-05
11:29:09

Madritista z krwi i kości kochający oczywiście Real Madryt i...

... naturalnie rzecz biorąc Dobrzankę Dobrą . Haruje na boisku przez 90 minut biegając od szesnastki do szesnastki, jego wzorem do naśladowania jest legendarny defensywny pomocnik Los Galacticos - Fernando Redondo, a ulubionym napojem jest napój Green-up. Mowa oczywiście o mieszkającym w Jurkowie - Arku Zawahadi Zawadzie.

 

1. Witam. Sezon 2010/2011 tuż tuż. Przed Dobrzanką dwa ostatnie sprawdziany, a za nieco ponad tydzień inauguracja sezonu. Jak myślisz, na co Dobrzankę stać w tym przełomowym sezonie?

Witam serdecznie sympatyków naszego klubu, oraz postronnych odwiedzających.  Uważam, że Dobrzanka, jest drużyną nieobliczalna. Potrafimy wygrać z każdym(końcówka ubiegłego sezonu), ale i po frajersku stracić punkty.  Myślę, że wszystko zależy od mentalności naszego zespołu. Cele mamy założone i jest ogromna motywacja, co widać na treningach. Chcemy dawać radość w tym sezonie kibicom i sobie.
 
2. Runda wiosenna była dla Ciebie niemalże całkowicie stracona. Doznałeś poważnej kontuzji w meczu z „Grodem” Podgerodzie i pauzowałeś do końca sezonu. Czy Arek Zawada tydzień przed rozpoczęciem sezonu jest w pełni sił i gotowy na pierwszą bitwę z Przełęczą Tylicz?

Niestety, zagrałem tylko kilka spotkań na początku sezonu. Jest to przykre doświadczenie, przez tak długi czas nie móc, wybiegnąć na murawę. Przepracowałem okres przygotowawczy  całkiem solidnie, ale braki na początku sezonu będą jeszcze widoczne. Będę starał się nadrobić stracony czas w jak najkrótszym okresie. Jeśli trener da mi szanse, w  inaugurującym meczu na pewno dam z siebie 100% zaangażowania.

3. Pierwszy mecz z Przełęczą, a Ty chyba pojedynków z nimi nie wspominasz najlepiej… ?

Tak to prawda. Drużyna Przełęczy, gra twardy fizyczny futbol. Świadectwem tego niech będzie moja blizna na czole, pozostawiona przez piłkarza  z Tylicza?  Zresztą myślę, że nie tylko ja, niemiło wspominam tamten niedzielny mecz?

4. Wiem że trudno jest oceniać siebie samego, ale proszę wskazać największy atut i wadę Arka Zawady.

 

Masz rację, ciężko obiektywnie ocenić siebie, ale spróbuje.  Myślę że głównym atutem, gdy jestem w optymalnej formie to wytrzymałość, dynamika, szybkość i dobry przechwyt. Wad i niedociągnięć jest dużo więcej, jak np. brak długiego podania, w niektórych momentach brak  koncentracji przez co proste straty lub źle wykonane banalne podania. W różnych sytuacjach brak odpowiedniej decyzji. Oczywiście mankamentów jest więcej, ale pracuje by to poprawić.

5. Teraz czas na treningi i okres przygotowawczy. Prawie miesiąc treningów za nami. Jak uważasz, czy drużyna dzięki treningom Jarka Kordeczki i Michała Smolenia jest wystarczająco dobrze przygotowana i gotowa na 90 minut nieustannej walki?

 

Tak, właściwie  przygotowania maja się już ku końcowi. Dziś i w niedziele gramy ostatnie sparingi. Treningi  były prowadzone ciekawie i zróżnicowanie. Liczba seniorów na zajęciach, zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie.  Panuje zdrowa rywalizacja, co na pewno wpłynie dobrze na wyniki i grę. Moim zdaniem zespół będzie gotowy na pierwszy ligowy pojedynek, świadomy swojego celu.

6. Motto życiowe Arka Zawady brzmi…

W każdej sytuacji, można dostrzec jakieś plusy, trzeba tylko je chcieć znaleźć.


7. Pełnisz na boisku trochę niewdzięczną rolę – czarnej mrówki. Harujesz jak wół na pozycji defensywnego pomocnika, przez co rzadko włączasz się do ofensywnych akcji. Mimo to dysponujesz niezłym strzałem, a jak już masz okazję to boisz się go wykorzystać. Czy w przyszłym sezonie zobaczymy Arka Zawadę strzelającego z dystansu?

 

Rola nie aż tak niewdzięczna, bo najważniejsze jeśli będą ją doceniali koledzy z drużyny i trener :P. W tym sezonie, chciał bym  popracować nad grą ofensywną. Co do strzału, to moja zmora, że nie potrafię podjąć decyzji o nim, a jeśli już to zrobię to zwykle niecelnie. Do tego dochodzi teraz pewna blokada, przez kontuzje kostki. Mimo tego chce cos ustrzelić dla seniorskiej Dobrzanki w oficjalnym meczu.:)

8. Piłkarz idealny, na którym wzorujesz się to…

 

Lubiłem bardzo oglądać grę ”boskiego Zizu”. Był to po prostu artysta na boisku. Na mojej, pozycji moim idolem, jest były wspaniały gracz Realu Madryt, Fernando Redondo. Był świetnym defensywnym pomocnikiem, ale i również bardzo kreatywny w ofensywie. Lubił trzymać piłkę przy nodze. Dziś moim ulubionym zawodnikiem, jest Fernando Gago. Mimo, że przechodzi obecnie dołek formy, to w gazie gra identycznie jak Redondo(który zresztą, namaścił Gago jako swojego następcę).

9. I teraz tak z innej beczki. Każdy piłkarz ma swój ulubiony napój, u Marka Pacury to Powerade, a u Arka Zawady…

Powerade Marka Pacury. Plusem jest jego smak i to że jest Marka :D. Tak na poważnie lubię,  zimną Pepsi, ale staram się ja ograniczać, bo nie jest zdrowa, zwłaszcza dla piłkarza. Wybieram zimny egzotyczny sok lub napój Green-up.

10. Czego można życzyć Arkowi Zawadzie w nadchodzącym sezonie?

Przede wszystkim, aby mnie omijały urazy,  wysokiej formy oraz ciągłej, systematycznej poprawy umiejętności piłkarskich. A dla zespołu osiągnięcia zamierzonego celu. Dziękuje za wywiad i pozdrawiam wszystkich sympatyków naszego klubu.

Dodane przez: redakcja, wyświetleń: 3780, Skomentowano 0 razy

  powrót